niedziela, 2 czerwca 2013

I koniec długiego weekendu !


Długi weekend z Dniem Dziecka pośrodku był pogodowo okropny! Lało
prawie cały czas. Co oczywiście nie powstrzymało nas od spędzenia
wspaniałych chwil w naszym rodzinnym gronie. Kręciliśmy program
kulinarny, który prowadziły nasze córki :-) (świetna zabawa!!!).

 

Odwiedziliśmy także Międzynarodową Wystawę Psów (śniło mi się,że
wzięliśmy drugiego psa ze schroniska, mopsika w kolorach naszego
Jogiego!- muszę to z pamięci wymazać, bo gotowam to zrobić!),
uczyliśmy jeździć Jagienkę na rowerze ( już prawie umie, choć z
każdej " lekcji" wracaliśmy przemoknięci, bo deszcz lał co chwila),
degustowaliśmy lody w kawiarniach, oglądaliśmy stare filmy i nawet się
wyspaliśmy! Osobiście to jestem wręcz przespana, spałam codziennie do
8.30!!! Każdego dnia wspólnie gotowaliśmy coś pysznego: lasagne ze
szpinakiem z własnoręcznie zrobionych płatków makaronowych, risotto
z borowikami oraz grillowane polędwiczki, czosnkowo-koperkowe dorady
z grilla z grillowanymi zielonymi szparagami i prażonym sezamem....i
różne inne takie tam.... :-)
Na szczęście niedziela kończąca długi  weekend raczyła nas
przepiękną pogodą. Wskoczyłyśmy z Olimpią w rolki i heja z Jogim na
Skate Plazę! Trochę stresa miałam, bo jeździłam na rolkach ostatnio w
zeszłym roku. Ale Oli, która już sobie świetnie poczyna na tych
kółeczkach, o moim strachu nawet słyszeć nie chciała. Podła :-).
Adrian i Jagienka ćwiczyli jazdę na rowerze ( znaczy Jaga tylko, Adrian
jeździ całkiem nieźle :-)!)




Oczywiście przerwa na lody i łyk wody wielce była wskazana!


Sportowy dzień zakończył się drobnym upadkiem z rowerka :-(. Ale
plasterek wszystko załagodził!!! Plasterek dobry na wszystko!!! I krem
niweja oczywiście :-)





Miłego tygodnia!!!!

1 komentarz:

  1. Było świetnie! Ten weekend zaliczam do baaardzo udanych! A ten malutki wypadek na szczęście dobrze się skończył (Jadzia już nic nie pamięta)... Musimy kiedyś jeszcze raz wybrać się na rolki!!

    OdpowiedzUsuń