Wspaniali z nich ludzie, wspaniała para! Życzę im wszystkiego naj, naj!
By zawsze byli tak szczęśliwi, jak wczoraj i mieli tak udane i wesołe
życie, jak ich przyjęcie ślubne.
Zamiast kwiatów przygotowałam im tort niespodziankę. Napracowałam się
przy nim nieźle, ale Gosia jest tego warta :-).
A robiłam go tak ...
Każde piętro tortu było w innym smaku.
Górne piętro z jasnego biszkoptu miało dwie warstwy z lekkiej masy
ajerkoniakowej i jedną ( środkową) warstwę nugatową z chrupkami.
Piętro środkowe było śmietankowe z malinami, również z jasnego
biszkoptu, a srodkową warstwę także stanowił nugat z chrupkami.
Piętro dolne było z czekoladowego biszkoptu, przełożonego dżemem
z czarnej pożeczki i lekkim kremem czekoladowym z orzechami włoskimi.
Biszkopty białe były skropione wodą z cukrem, cytryną i rumem,
a biszkopty czekoladowe kawą z rumem.
Tort wyszedł naprawdę pyszny i delikatny. Nie został ani jeden kawałek
:-).
Ciekawa jestem, jak Wam się podoba. Można komentować ;-)
Asiu, zamawiam na za rok n a50 n-te Urodziny Mojego Kochanego meza:))na ktore oczywiscie jestescie zaproszeni!!!:)))Francuzi nie potrafia zrobis takiego:)))
OdpowiedzUsuńUsciski:))))))
Natka
Nie ma sprawy :-)! Mówisz, masz!!! Przyjeżdżamy i robię tort, a niech Francuzi widzą ;-)!! Buziaki! Uściskaj małego Toma!
OdpowiedzUsuńPiękny i pewnie smaczny!
OdpowiedzUsuń:-) dzięki. Bardzo się denerwowałam, czy się uda. Ale w miarę poszło :-). Dziubnęłam od męża i córek po kawałku z każdego piętra i był bardzo smaczny i lekki. Uffff!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny i cudownie wygląda!!! Gratulacje za przepiękne wykonanie tortu:)
OdpowiedzUsuńUcałowania
Cudo!!!!! brak mi słów:)
OdpowiedzUsuńKochana jest mistrzynią we wszystkim co robisz!!! Duży szacun!!!
OdpowiedzUsuńBużka
Oryginalnie:-)
OdpowiedzUsuń